Ja już dawno po kolacji Wigilijnej. Ale się najadłam. Zresztą chyba jak każdy. Kocham tą magię, gdy sobie jemy 12 potraw, coś tam rozmawiamy, a w tle grają kolędy... Gdy skończyliśmy jeść i posprzątaliśmy wybraliśmy się na krótki spacer. Trochę ślizko na drodze, ale dało się iść. Przed 19 leciał na Tv jakiś film świąteczny. Zaciekawił mnie, ogólnie lubię wszystkie świąteczne filmy amerykańskie ^^.
kawałek mojej choinki..
Dobra lecę zrobić sobie kawę, bo zaraz usnę. A do pasterki niepełne dwie godziny.
Bye!
Też lubię rozmowy przy stole a w tle kolędy ^^
OdpowiedzUsuń