Ale jeszcze nie całe 3 tygodnie i będą upragnione i wyczekiwane wakacje! Niestety dopóki to nastąpi to jeszcze są jakieś ostatnie sprawdziany, kartkówki, poprawy, rozprawki. Ale nie ma tylko złych stron chodzenia teraz do szkoły. Dużo lekcji przepada, bo są wycieczki i nie ma nauczycieli.
nauka...
Jutro mam sprawdzian z matmy. Coś czuję, że na tym chwilę posiedzę. Graniastosłupy, Pitagorasy, zamiana jednostek sześciennych... Masakra! I po co mi to potrzebne? Może kiedyś się dowiem. Kończę i idę
Każdy chyba zadaję sobie pytanie do czego to będzie w życiu potrzebne :p Jednak uczą tego i wymagają więc innego wyjścia nie ma :) Pozdrawiam i zapraszam do Siebie w wolnej chwili dopiero zaczynam :)
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię ten dział matematyki :)
OdpowiedzUsuńOj tam, jutro czwartek, potem piątek i będzie weekend, zostaną tylko dwa tygodnie :)
OdpowiedzUsuńnienawidze matmy, ale pitagoras to najłatwiejsze co może być :D
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio mam więcej czasu na inne rzeczy ;dd
OdpowiedzUsuńTeż mam tyle nauki,że nie mam na nic czasu;<
OdpowiedzUsuń